Kocham zarówno wschody jak i zachody słońca. Ale w sumie co takiego jest w tym słońcu, że lubimy mu się przyglądać?
Kiedyś, gdy omawialiśmy jakiś utwór zawierający wzmiankę o zachodzie słońca, jeden z moich kolegów powiedział, że lubimy patrzeć na zachodzące słońce, bo ono, mimo że tak ogromne, upada. No a jak ono codziennie upada, to my też od czasu do czasu możemy. Niezupełnie się z tym zgadzam, ale coś w tym jest, prawda?
Gdy patrzę jak wschodzi słońce, myślę sobie, że zaczyna się kolejny piękny dzień, więc muszę zadbać, żeby był niezapomniany. Gdy patrzę na zachód, myślę, czy spełniłam obietnicę daną sobie przy wschodzie.
oczywiście nie codziennie oglądam wschód i zachód słońca. Najczęściej robię to właśnie w wakacje, gdy nie muszę się spieszyć, mogę wziąć koc, usiąść na trawie, patrzeć w słońce i myśleć. To naprawdę odpręża i pomaga zebrać myśli.
A czy wy lubicie zachody i wschody słońca? O czym przy nich najczęściej myślicie?
FACEBOOK
Mega post, a zachody uwielbiam <3 zawsze myśle w sumie o przyszłości co bedzie oraz co mnie kiedyś spotka
OdpowiedzUsuńSłońce to cud na porządku dziennym. Kojarzy mi się z tym, że powinniśmy korzystać z życia. <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
NOWY POST na zone-of-smile.blogspot.com
Fajny post, też dopiero zaczynam, życzę powodzenia :) :*
OdpowiedzUsuńMiło się Ciebie czyta :) Będę tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
cakesbykejt.blogspot.com
Świetny blog i design!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:
http://kdawid.blogspot.com/
ja też uwielbiam wschody i zachody słońca, ale dla mnie słońce to kula ognia po prostu (w uproszczeniu). :)
OdpowiedzUsuń