wtorek, 29 marca 2016

☼ Błąkając się po lesie. ☼

Hej!
Dawno mnie nie było z powodu przerwy wielkanocnej. Po prostu zawsze gdy są święta lub wakacje, wyjeżdżam na wieś do mojej babci, a tam nie ma internetu, a czasem nawet zasięgu. Dlatego kocham tam jeździć! Cisza, spokój, tylko ty i przyroda. Zawsze wychodzę na spacer, zabieram tylko aparat i muzykę i błąkam się po okolicznych polach czy lasach póki nie zabłądzę lub nie zrobi się ciemno. Czasem wezmę też książkę lub pamiętnik, usiądę na starym, pieńku i spokojnie wszystko przemyślę.
I właśnie u mojej babci mam do tego idealne warunki. Jej dom jest na totalnej wsi, domu stoją daleko od siebie, każdy otoczony polem lub lasem.
Tam czuję, że jestem wolna, w końcu mogę pomyśleć o mnie, o moim życiu. I przeszkodzić mi mogą tylko zwierzęta, które gdzieś daleko stoją i mnie obserwują.
Jeśli czasem czujecie, że musicie zrobić sobie przerwę, wybierzcie się gdzieś, gdzie nie ma ludzi, jest tylko natura, wejdźcie na pierwszą dróżkę, którą zobaczycie i idźcie aż dojdziecie do końca. Tam się zatrzymajcie, spójrzcie za siebie i zastanówcie się, czy jest sens w odnajdywaniu celu? Czy nie lepiej po prostu iść w nieznanym kierunku i zobaczyć, dokąd się dojdzie?
Love ya xxx

niedziela, 6 marca 2016

♠ Dlaczego warto prowadzić pamiętnik? ♠

Hej!
Dzisiaj bardziej "pisana" notka. Lepiej się do takich przyzwyczajcie, bo uwielbiam pisać to, co myślę. Na początek wybrałam taki lekki temat. Ja pamiętnik piszę zaledwie od kilku lat, ale czuję, że mogę się już z wami podzielić moimi wrażeniami. Nie będę wam się użalać, jakie to mam trudne życie, bo nie sądzę, żeby was to obchodziło. I własnie po to mam pamiętnik. Jemu mogę się wyżalić i będzie go to obchodziło, a co najmniej nie będzie miał nic przeciwko. Co prawda to nie to samo, co najlepsza przyjaciółka (którą też mam, szczęściara ze mnie), która przytuli i poradzi, ale przynajmniej pisząc pamiętnik możesz to wszystko wyrzucić z siebie, żeby było ci lżej.
Można pomyśleć, że przecież jak się ma tego zaufanego przyjaciela, któremu można wszystko powiedzieć, no to po co pamiętnik. Jeśli masz przyjaciela pod ręką, to tak, ale moja przyjaciółka mieszka niecałe 200 kilometrów ode mnie. Jest to pewne utrudnienie. Mimo tego, że często piszemy i gadamy ze sobą, to i tak czasem naprawdę muszę się komuś wygadać. I wtedy z pomocą przychodzi mi pamiętnik.
Kolejnym plusem posiadanie pamiętnika jest to, że możesz mu powierzyć swoje największe sekrety, nawet te wstydliwe. Jak ktoś ci się spodobał albo masz dziwne nawyki. Pamiętnik cię nie wyśmieje, nie skrytykuje, nie spojrzy krzywo. On to przyjmie na klatę.
świetnym uczuciem jest też, gdy wracasz do pierwszych wpisów i wspominasz. Tak możesz na przykład unikać tych samych błędów. Ale jeszcze piękniejsze jest, że gdy zaczynasz pisać to nie możesz wiedzieć, o czym będziesz pisać. Kolejne wpisy tworzą spójną historię, której końca nikt nie zna.
A jeśli martwicie się o to, że ktoś go znajdzie i przeczyta, to nie ma o co się martwcie. W końcu mądry człowiek uszanuje twoją prywatność, a głupi nawet nie znajdzie. Mieszkam z wieloma głupimi i, mimo że pamiętnik leży na wierzchu, to nikt go jeszcze nie dotknął oprócz mnie.
Pamiętnika nie trzeba uzupełniać codziennie (chociaż można), więc na pewno znajdziecie czas chociaż raz w tygodniu. Mam nadzieję, że was zachęciłam.
Do przeczytania!
Ania ♥

wtorek, 1 marca 2016

♦ Inspiracje lutego. ♦

Hej!
Wiem, że dopiero zaczynam, ale wczoraj skończył się luty, więc pomyślałam, żeby podzielić się z Wami, co mnie przez ten miesiąc inspirowało, co odkryłam i po prostu co mi się spodobało. Może przy okazji lepiej mnie poznacie.
Na pierwszy ogień pójdzie strona, która zbiera przepiękne cytaty. Zaglądam na nią co tydzień i jest w niej naprawdę dużo motywacji. Jest to stronka www.quotefancy.com. Za każdym razem, gdy mam gorszy dzień i czuję się zrównana z ziemią, patrze na te cytaty, które dają do myślenia. Są tam zebrane cytaty różnych osób lub tematycznie. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.
Kolejną świetną rzeczą jest coś, nad czym długo myślałam i rozważałam zakup. Jest to kolorowanka "dla dorosłych", choć nawet sama autorka wspomina, że nie ważne ile masz lat, możesz ją pokolorować, więc jak jesteście młodzi to też polecam. Jest to kolorowanka autorstwa Johanny Basford "Zaczarowany las". Jest to jej druga wydana kolorowanka. Kolorowanie niezwykle mnie relaksuje i pozwala zebrać myśli. Wystarczy cicha muzyczka, kilka kredek i już. Jeśli chcecie śledzić moje poczynania z kolorowanką to dajcie znać, mogę zrobić całą serię.
Następnym w kolejce jest serial "Vinyl". Jest to absolutnie mój klimat jako fanki klasycznego rocka. Akcja serialu dzieję się w latach 70, czyli moich ulubionych czasach, czasach zabawy, prochów, rocka, koncertów i kreatywności. I właśnie to jest ujęte w tym serialu. Jest nowy, dotychczas wyszły trzy odcinki, które pochłonęłam w jeden dzień i wytrwale czekam na resztę.
No i to tyle, krótki miesiąc więc mało inspiracji, mam nadzieję, że marzec przyniesie coś nowego.
Wkrótce się odezwę!
Ania.