czwartek, 13 lipca 2017

Wróciłam znad morza.

Wakacje przywitały gotowych na przygodę uczniów porcją okropnej pogody. Nie miło z jej strony. Ale i tak świetnie bawiłam się nad polskim morzem, rodzinka wynagrodziła najgorszą pogodę. Niestety nie mam zdjęć, bo bardziej skupiłam się na kręceniu filmów. Ale chyba każdy wie, jak wygląda Bałtyk, a przez tą straszną pogodę i tak nie byłoby jakichś pięknych zdjęć.
W każdym razie jutro wyjeżdżam na wieś i stamtąd możecie się spodziewać wielkiego fotobooka.
Oczywiście, jak w zeszłym roku, posty w wakacje będą ukazywać się niczym odcinki Masochisty (czyli rzadko), ale jak zawsze odrobię to we wrześniu.
Na razie to tyle.