czwartek, 1 czerwca 2017

Teledyskowy smutek.

Znacie ten moment, gdy w sumie nie jesteście jakoś bardzo smutni, ale okoliczności powodują, że wyglądacie jak w smutnym teledysku? To ja własnie miałam taki dzień. Wszystko przez to, że przesłuchałam soundtrack z finału "Lucifera" i do gustu przypadły mi dwa utwory, które nadają taki melancholijny i refleksyjny nastrój.
Choć muszę przyznać, że przy takiej muzyce nie chce się uciekać przed myślami, których zwykle się unika. Ona pomaga nam przez nie przebrnąć, bo zaczynamy się czuć jak ta postać filmowa, która tak cierpi i rozmyśla. Może więc nie jest to aż takie tandetne i żałosne?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz