niedziela, 6 listopada 2016

Kreatywne marnowanie czasu.

Nie wiem jak to jest ale czasem chyba po prostu przychodzi taki czas, kiedy w domu psują się sprzęty. Ledwo naprawiłam mój komputer, to teraz zepsuł się mojemu bratu. niby jest już studentem, ale połowa jego profesorów jest na chorobowym czy na urlopach (na początku roku?), także nie ma on zbyt wiele zajęć. Na dodatek teraz ten brak zajęcia powiększył mu się o brak zajęcia na komputerze. Od kilku dni próbuje znaleźć sobie zajęcie, ale nie wiele na razie wymyślił. W piątek chciał żebyśmy zrobili coś razem, bo sam nie wie już co robić. Zaproponowałam film, ale to trochę nudne. On zauważył przenośny zestaw do ping-ponga. Jeden pokój był akurat wolny, no to chciał pograć. Oczywiście na początku stwierdziła, że to głupi pomysł. Narobimy hałasu i tyle. Ale stwierdziłam, że hej; też nie mam w piątek nic do roboty, co mi szkodzi trochę się zmęczyć. Nie chcę całego weekendu przesiedzieć na komputerze. Okazało się, że to był świetny pomysł! już od dawna nie czuliśmy się takimi dziećmi. Graliśmy aż nie popadliśmy na twarze ze śmiechu i zmęczenia.
Zdałam sobie sprawę, że w sumie kreatywnie spędziłam ten czas, nawet jeśli go zmarnowałam. I w sumie byłam z siebie dumna. już od dawna nie spędziłam piątku w inny sposób niż siedząc przy komputerze. Wam też chcę to polecić. Może czas odejść od komputera, bo tam, na świecie są o wiele ciekawsze rzeczy do roboty.
A wy jakie macie pomysły na kreatywne marnowanie czasu?

1 komentarz:

  1. Kreatywne marnowanie czasu powiadasz? Ja przeważnie czytam blogi, piszę posty, bazgrolę, rozpisuję swoje myśli, słucham muzyki, marzę, sprzątam, coś oglądam... chociaż nie uważam tych wszystkich rzeczy za marnowanie czasu, bo nawet kiedy myślisz robisz coś pożytecznego, zawsze możesz wpaść na coś mądrego. ;)

    Zapraszam na nowy post
    Mój kawałek Internetu

    OdpowiedzUsuń