czwartek, 7 lipca 2016

Było miło, ale się skończyło.

Dokładnie 2,5 godziny temu wróciłam do Torunia znad morza. W poprzednim poście obiecałam wam relację i zdjęcia, więc oto jestem. A zatem byłam sobie nad morzem i było świetnie. Do plaży miałam chyba 200m, więc ciągle tam chodziliśmy. Okolica była ładna, nasze domki były w parku na uboczu, więc było też w miarę cicho. Pogoda dopisywała prawie do końca, tylko ostatniego dnia się zepsuła. Jedyne, co mi przeszkadzało to turyści - mnóstwo turystów i to najczęściej z Niemiec. Nie mam oczywiście nic do tego kraju, ale ci Niemcy, których spotykałam, byli strasznie kłótliwi. Niegrzeczni turyści nigdzie nie są mile widziani. Także wakacje Trzęsacz 2016 uważam za udane. Już jutro jadę dalej, na wieś do babci i nie będzie mnie dłużej. Ale wrócę.
A jak dotąd wasze wakacje?

7 komentarzy:

  1. Ja nie mam wakacji. Moj synek milo spedza je na zabawie z innymi dziecmi z okolicy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam polskie morze! Ja też pierwsze dni wakacji spędzam w tych okolicach, zostało mi kilka ostatnich dni :((

    Jull.pl - klik!

    OdpowiedzUsuń
  3. Mieszkasz w Toruniu? Może się spotkamy, bo wybieram się tam w sierpniu :D

    CHCE SIĘ ŻYĆ

    OdpowiedzUsuń
  4. My lecimy do wloch :) ps. Super Blog <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam Cię tu, czeka Cię niespodzianka. :)
    http://przyjacielksiazek.blogspot.com/2016/07/libster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowne zdjęcia <3
    Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do mnie :)
    http://milkycooking.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzisiaj mój ostatni dzień nad morzem :( ale jeszcze prawie całe wakacje przede mną :D
    Nominowałam Cię do LBA (ale niestety nie wiem czy interesujesz się na tyle książkami, więcej info na blogu http://ostatniaksiazkoholiczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń